DLA CIEBIE WSZYSTKO – PREMIEROWO
Wydawnictwo : LITERACKIE
Data wydania: 28 sierpnia 2014
ilość stron: 304
kategoria: literatura piękna/powieść obyczajowa
CZY POTĘGA MIŁOŚCI WYSTARCZY, ABY ODMIENIĆ CZYJEŚ ŻYCIE?
Okaleczony, porzucony przez matkę chłopczyk i ścigany przez policję haker. Los postawi na ich drodze uroczą, młodą i bardzo wrażliwą panią doktor. Czy tak różni ludzie, mogą w ogóle mieć ze sobą coś wspólnego?
Rudowłosa Ania Kraska, która w Imię miłości przybyła do Jabłoniowego Wzgórza jako drobna, wystraszona 10-latka, w kolejnej części opowieści staje się piękną, pewną siebie młodą lekarką. Jednak nie tylko ona będzie tu główną bohaterką – na jej drodze stanie przerażony, bezbronny, porzucony w szpitalu czterolatek. Ania jest gotowa poświęcić bardzo wiele, żeby mu pomóc. I nie tylko ona… Być może okaże się, że jej upór połączony z urokiem osobistym potrafi zmiękczyć niejedno serce i sprawi, że odmieni się los wielu osób. To nie koniec niespodzianek – losy Ani z Jabłoniowego Wzgórza dziwnym trafem splotą się z losami bohaterów Wiśniowego Dworku. Wszystkie miłośniczki przystojnego Ariela i tajemniczego Daniela będą mogły spotkać ich ponownie…
♠♠♠
Chyba każdy książkoholik lubi powroty do znanych z innych książek kątów i bohaterów, którzy chwycili nas za serce i z którymi przeżywaliśmy zapisane na kartach powieści przygody. Ja uwielbiam serie, powroty do znanych miejsc – i najczęściej kończąc jedną książkę – od razu sięgam po jej kontynuację. Do tego dodajcie jeszcze fakt, że to książka jednej z moich ulubionych autorek – to jak sami się domyślacie pewnie, jak tylko książka dotarła – już mnie korciło, aby po nią sięgnąć. Tak,tak…jak tylko świat kładł się do snu, ja zasiadłam i przepadłam tak, że książkę przeczytałam całą.
Razem z młodą Panią Doktor Anią Kraską wróciłam do Jabłoniowego Wzgórza, gdzie tyle emocji i uczuć zamkniętych zostawiłam po przeczytaniu W imię miłości. Ania wyrosła na piękną, utalentowaną i pełną empatii kobietę, która nie potrafi przejść obojętnie obok ludzkiego cierpienia. Wspaniała przyszłość rysuje się przed Anią – absolwentka medycyny z najlepszym na roku wynikiem, ukochani ludzie czekający w Jabłoniowym Wzgórzu – a w planach wyjazd na bardzo prestiżowy staż do Stanów Zjednoczonych, na którym ma szansę zdobyć praktyczną wiedzę medyczną pod okiem najlepszych.
Tymczasem Ania podejmuje staż w jednym ze szpitali – spotyka tam małego chłopca, który przeszedł operację amputacji nóżki i każdego dnia wypatruje swojej mamy, która od momentu przywiezienia chłopca do szpitala nie daje znaku życia. Czułe serce Ani od razu krwawi na widok cierpienia chłopca i tego jak jest w szpitalu traktowany. W jej głowie kłębi się tysiąc myśli – JAK MU POMÓC.
Na Jabłoniowym Wzgórzu,cały czas myśląc o chłopczyku, wybiera się Ania na konną przejażdżkę, która zmieni całkowicie jej życie.
Spotyka na swojej drodze rannego hakera, oszusta -ściganego przez policję chyba na całym świecie – a którego my czytelnicy zdążyliśmy poznać czytając Wiśniowy Dworek. Od tego momentu losy bohaterów Wiśniowego Dworku przeplatają się z losami Ani Kraski – Ci jednak którzy wspomnianego Wiśniowego Dworku nie czytali wcale się nie pogubią – Autorka świetnie szkicuje tylko zarys tychże postaci – bez obaw że czytelnik się pogubi.
Mimo,że Autorka w spójny sposób przeplata obie wcześniejsze powieści i radość ze spotkania z bohaterami jej wcześniejszych książek jest ogromna. Mimo,że fabuła jest ciekawa akcja wartka, to jednak poprzednią książkę o Ani Krasce czytało mi się lepiej. Być może sprawił to fakt, że w pewnym momencie zbyt wiele nieszczęść spada na główną bohaterkę….Czytając książkę właśnie to mnie złościło. Ogrom klęsk, który spadł na barki Ani, nie z jej winy i to że sama musiała sobie z tym radzić, czułam gniew. Co prawda nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, ale mimo wszystko….
Cieszę się jednak, że miałam okazję znowu spotkać bohaterów moich ulubionych książek i spędziłam z nimi bardzo udany wieczór.
Wiem, że książka (jak to zwykle z książkami Katarzyny Michalak bywa) zbiera różne opinie. Osobiście uważam, że to sprawi że nie będzie stała gdzieś zakurzona w kącie, skoro wywołuje tyle emocji w ludziach.
Myślę, że każdy powinien przeczytać sam, aby wyrobić sobie swoją własną opinię o Dla Ciebie wszystko – a nie rzucać kalumnie tak po prostu.
Za możliwość przeczytania książki, dziękuję Wydawnictwu